-

ainolatak

Diabelska siarka na mapie arcybiskupa, czyli są jeszcze na tej ziemi badacze. Ad vocem do śpiącej Hanzy Piotera

Późną nocą były kanonik Uppsali, Olaus Magnus wracał wraz z bratem Johannesem ze spotkania z biskupem warmińskim Maurycym Ferberem. To już kolejna kolacja w siedzibie biskupa, podczas której duchowni toczyli niezwykłe rozmowy o religii, nauce, polityce i handlu. Magnusowie, przeciwnicy reformacji w Szwecji od kilku lat byli na wygnaniu w Gdańsku. Ferber z kolei nie ustawał w walce z szerzącym się luteranizmem, planując uznać katolicyzm za jedyną religię na terenie swojej diecezji. Wspólne tematy wypełniały godziny, podczas których panowie wymieniali się detalami o pobytach w Anglii, we Włoszech, w Moskwie i innych obcych krajach. Tym razem spotkanie skończyło się inaczej niż zwykle. Magnus dostał bowiem biskupią propozycję, aby wyrysować mapę północnej Europy aż po Skandynawię i Grenlandię. Mapę, która będzie dla gdańskich kupców elementarzem bogactw natury ziem, na których handlują. Kanonik miał doświadczenie w kartografii, ale ten zamysł to nie lada wyzwanie. Banita zdecydował się je podjąć, roku pańskiego 1527.

Tutaj link z Wiki do powiększenia mapy i oglądania szczegółów: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/f6/Carta_Marina_Edited.jpg?uselang=de

---------------------------------------------------------------------------

Przez kolejne 12 lat Olaus Magnus będzie kreślił pierwszą morską mapę i opis ziem północnych, zwaną Carta Marina. Swoje podróżne szkice, zapiski ze Skandynawi, krajów nadbałtyckich, które odwiedzał, przenosił w swoim dziele na linie brzegowe, nazwy miast większych i mniejszych, ukształtowanie terenu, oznakowanie zwierzyny łownej, potworów morskich i dzikiej przyrody, zwyczaje mieszkańców Północy, wojowników, armie, królów oraz inne niespotykane wcześniej detale. Znajdzie się tam nawet mityczna wyspa Thula. Magnus prawdopodobnie korzysta w pracy z udostępnionej przez Ferbera mapy Prus i wybrzeża Bałtyku autorstwa Kopernika oraz mapy biskupa Braska. Podpiera się również źródłami starożytnymi (mapa Ptolemeusza) i pracami astronomicznymi (np. Jacoba Zieglera), ale żadne z nich nie ujmują dobrze północnego-zachodu. Tak teraz ważnego. Sam nigdy tam nie podróżował. Z pomocą przychodzą gdańscy kupcy i żeglarze.

W 1537 Olaus Magnus kanonik oraz Johannes Magnus ostatni katolicki arcybiskup Szwecji opuszczają Gdańsk i kierują się do Rzymu, a dwa lata później drukują mapę w Wenecji. Carta Marina wywołuje sensację. Do dziś rozpala wyobraźnię i zachwyca wykonaniem.

Przyjrzyjmy się szczegółowo tej części mapy, która powstała na podstawie informacji od kupców i żeglarzy – przede wszystkim Islandii (proponuję korzystać z linku powyżej dla kapitalnego przybliżenia). To jedna z bogatszych w plastyczną narrację część Carty. Znalazła się nawet scena polowania na wieloryba przy Wyspach Owczych. Nie wiem jak Państwu, ale mi zapiera dech.

Islandia… pozyskane od żeglarzy informacje musiały być niezwykle szczegółowe. Są na niej 3 wulkany, dwie diecezje biskupie: Hólar (Holensis) i Skálholt (Scalholdin), a także klasztor Helgafell (Abbatia Helgfiall), który słynął z produkcji masła. Trzej rycerze prawdopodobnie oznaczają duńskie siły zbrojne obecne na wyspie.

Ale to dopiero początek. Widzimy bogactwa, które pozyskiwano na Islandii – oprócz wspomnianego masła:

  • suszonego dorsza niezwykle cenionego w Europie jako solidne źródło białka (stosik na południowym wybrzeżu),
  • sokoła wirowego (falco albus) z Gyr, który występuje tylko w regionach arktycznych i jako największy i najsilniejszy z sokołów był niezwykle wysoko wyceniany przez sokolników z Europy,
  • i wreszcie najcenniejszą, tytułową siarkę w beczce (zakreśliłam w żółtym kółku), a na północ od niej przedstawiono trzy walce/pojemniki z oznakowaniem – jeden z nich to właśnie zmagazynowana czysta siarka, będąca między innymi kluczowym składnikiem do produkcji prochu.

Siarka z Krýsuvík, Islandia (Photo: ©N. Mehler)

O tym jak cenne były te towary świadczy ruch morski: widzimy zarówno zakotwiczone statki, jak i te zmierzające z Hamburga, Bremen, Lubeki, statek szkocki, angielski, duński, z Gotlandii i naszego Gdańska. Na żeglarzy czekają nie tylko wiry i morskie potwory, ale i potyczki między sobą – załoga z Hamburga właśnie wystrzeliła salwę armatnią w kierunku Szkotów, co raczej dobrze dla tych ostatnich się nie zakończy.

Czy można zatem mieć wątpliwości co do wagi handlu z Islandią dla Hanzy i jej konkurentów? Czy można się również dziwić dlaczego w hanzeatyckim Bergen – najdalej na północ wysuniętym kantorze obsługującym islandzki handel było tak dużo wsparcia zbrojnego? Dlaczego zatem prawda jest ukrywana?

Pioter postawił hipotezę, że środki ostrożności w Bergen nie były powzięte z powodu handlu rybą czy piwem, a z powodu siarki właśnie.

A co z poważnymi badaczami, którzy mogą potwierdzić siarkowy ślad w Bergen, zadając kłam oficjalnej wersji handlu wyłącznie "bezpiecznymi" towarami?

Dr Natascha Mehler, badaczka z Niemieckiego Muzeum Morskiego (Leibniz Institute for German Maritime History) w zbiorowej pracy archeologicznego wydziału Uniwersytetu w Bergen "Nordic Middle Ages – Artefacts, Landscapes and Society" popełniła artykuł: „The sulphur trade of Iceland from the Viking Age to the end of Hanseatic period”.

Wskazuje w nim, że odniesienia do handlu siarką można już znaleźć w źródłach od 1010 roku, a pierwsze dobitne dowody na obecność handlową islandzkiej siarki pochodzą z drugiej połowy XII wieku.  Bergen był wówczas głównym portem dystrybucji. W XIV wieku, kiedy zapotrzebowanie na proch strzelniczy gwałtownie wzrosło, zainteresowanie północną wyspą również odpowiednio skoczyło do góry. Ale nie tylko zbrojeniówka wpływała na popyt – cały handel piwem, winem i rybami potrzebował siarki, niezbędnej przy warzeniu i dezynfekcji beczek oraz skrzyń. A piwo dla niemieckich kupców Hanzy było podstawowym towarem eksportowym. Kontrola handlowa nad wyspą była więc kluczowa – najpierw norweska, potem od XV angielska. Jednak kiedy Anglik zamordował na wyspie duńskiego prefekta, król duński skłonił się ku kupcom niemieckim. Bergen w hanzeatyckim handlu siarką stanowiło główne północne centrum handlowe. W XVI wieku dla kupców niemieckich handel siarką stał się pierwszorzędny a Islandia każdego roku eksportowała około 320 ton siarki. Szczególnie w okresie zakazów bezpośredniego handlu z Niemcami na Islandii, większość siarki była kierowana przez Bergen. Ograniczając handel siarką do Bergen, skutecznie utworzono monopol siarkowy dla miasta. Można tylko domyślać jakie były zyski (w tamtym czasie zysk brutto ze sprzedaży siarki w Hamburgu wyniósł 1600%).  

W drugiej połowie XVI wieku Fryderyk II duński zmonopolizował handel siarką i odtąd zagraniczni kupcy zostali oficjalnie wykluczeni z tej działalności. Ale od czego jest przemyt…

Poważni badacze wiedzą zatem dlaczego tak szczegółowo była wyrysowana północno-zachodnia część Carty Marina i czym był potężny handel siarką. Dziwić może jednak powszechne nabranie wody w usta w przekazie „pop”.

Czytelników Szkoły Nawigatorów ukrywanie istoty rzeczy chyba jednak nie zaskakuje.

 

 

A tu jeszcze wpis Piotera, który jest połączeniem tematycznym i inspiracją tej notki: Gdzie jest hanza kiedy spi

 

https://www.researchgate.net/publication/282808132_The_Sulphur_Trade_of_Iceland_from_the_Viking_Age_to_the_End_of_the_Hanseatic_Period#pf7

https://www.uhi.ac.uk/en/research-enterprise/cultural/institute-for-northern-studies/staff/dr-natascha-mehler/

https://fishandships.dsm.museum/?p=73

https://pl.wikipedia.org/wiki/Maurycy_Ferber_(1471–1537)

https://en.wikipedia.org/wiki/Olaus_Magnus



tagi: propaganda  handel  hanza  siarka  carta marina  olaus magnus  natascha mehler 

ainolatak
20 maja 2020 01:50
116     5659    28 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ainolatak @ainolatak
20 maja 2020 01:53

ps. Carta Marina była pierwszą mapą Skandynawii w dużej skali i miała duży wpływ na europejską kartografię na kolejne dziesięciolecia. Ze względu na wysokie koszty liczba kopii była bardzo niska. Sama mapa zniknęła z mapy europejskiej nauki i została uznana za zaginioną od końca XVI wieku. W 1886 r. nietkniętą kopię mapy odkryto w Bawarskiej Bibliotece Państwowej w Monachium, a w 1961 r. kolejną, która obecnie znajduje się w Uppsali.

Olaus Magnus po śmierci brata został przez papieża wyznaczony na arcybiskupa Szwecji na uchodźctwie.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ainolatak
20 maja 2020 05:08

Dzięki za rozwinięcie tematu. Udało mi się w końcu sprowokować Twoją dociekliwość i bystry umysł. Najważniejsze, że udało Ci się potwierdzić moje przypuszczenia.

Ciekawi jeszcze jak było z prawdziwą kolonizacją Ameryki Północnej. I czy było tam coś takiego, co mogło opłacać się Hanzie.

zaloguj się by móc komentować

Greenwatcher @ainolatak
20 maja 2020 07:25

Znakomitości. Ta mapa do dzisiaj wzbudza sensację, a cóż dopiero na tle tego co było wczesniej. To jest Geografia w pełnym wymiarze, a więc informacji i wymiany informacji, aż dziw, że jest tak bogata w treść, ale nie z perspektywy ówczesnej wiedzy lecz jej udostępnienia. Do wątków mapowych trzeba wracać w SN.  

zaloguj się by móc komentować

Greenwatcher @Greenwatcher 20 maja 2020 07:25
20 maja 2020 07:29

PS Króryś z wielorybów Magnusa zdobił okładkę Szkoły Nawigatorów. 

zaloguj się by móc komentować

ArGut @ainolatak
20 maja 2020 07:39

>Czytelników Szkoły Nawigatorów chyba jednak nie dziwi.

Nie dizwi, nie dziwi. Pewne sprawy mają być jawne a inne zakryte. To jak z tym pawlaczem. Pewnie jest też taki pawlacz gdzie się trzyma "sprawy zakryte" i co jakiś czas wyciągane są do tajnych i zakrytych operacji.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ainolatak
20 maja 2020 09:37

Absolutna rewelacja. Wielkie dzięki. A więc mapę wyrysował katolicki biskup banita a Islandia musiała być bogatą i dobrze zaludnioną wyspą. A Bergen bezwzględne przepisy przeciwpożarowe.

W wiki hiszpańskiej jest info,że Islandię w XVI i  XVII atakowali piraci angielscy i co ciekawe, berberyjscy.Chyba nie po solonego dorsza.

P.S. Ostatni islandzki biskup katolicki Jon Arason, który odmówił przejścia na luteranizm na rozkaz duńskiego  króla Christiana, został ścięty 7 listopada 1550 r. I zapanowała jasność.

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Pioter 20 maja 2020 05:08
20 maja 2020 09:38

Jakie w końcu ;) Bardzo często prowokujesz, jedynie nie udaje się przelać tego na notkę z braku czasu. Skrzynia umarlaka też otwarta i skarby walają się wkół niej, ale w końcu je pozbieram i wrzucę na sn. Jakoś coraz bardziej brakuje mi czasu.

Ale wiesz tak się wczoraj zastanawiałam co do kwestii religijnych w Hanzie. Czy jest to przypadek, że z przyjściem reformacji Hanza odchodzi? Rola "katolickich" Maxymiliana I i Karola V i innych kryptusów. Niby handel to handel, ale tutaj była organizacja zdobywająca wpływy pozamilitarnie tak jak Watykan. No i kolonizacja Ameryki Północnej. ALe wiesz, że z dr Mehler można się lłatwo skontaktować? :) 

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Greenwatcher 20 maja 2020 07:25
20 maja 2020 09:54

Dziękuję :) Tak, mogę ja oglądać i oglądać, a pewne szczegóły są do tej pory zagadką. Zdecydowanie trzeba się przyjrzeć jej od "nowa". To zniknięcie mapy też ciekawe w tych oświeconych czasach.

Na pierwszym nawigatorze był czerwony wodny smok z gotlandzkim statkiem, na drugim był potwór Balena z przyjaciółmi, na trzecim wielki homar z łabą z Gdańska. A skórowanego wieloryba Tomek wyrysował chyba inspirowany tym złapanym i skórowanym przy Wyspach Owczych :)

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ainolatak
20 maja 2020 09:59

Bardzo ciekawe. Jak pisałem czeską książkę nie znałem tej mapy. Daniel Vetter, który napisał swoją relację

 

https://ossolineum.pl/index.php/islandia-albo-krotkie-opisanie-wyspy-islandyi-z-1638-roku-stary-druk-ktory-zainspirowal-wspolczesnego-podroznika/

 

po polsku nie zająknął się nawet o siarce, choć po nią właśnie popłynął. 

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @ainolatak 20 maja 2020 09:54
20 maja 2020 10:15

oczywiście łajby z Gdańska

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @ArGut 20 maja 2020 07:39
20 maja 2020 10:16

Dokładnie tak, choć jeszcze w XVI i XVII wieku nie było to zakryte.

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @pink-panther 20 maja 2020 09:37
20 maja 2020 10:36

Droga Pantero, nie zawstydzaj mnie, to tylko nocny impuls ;) Rzadko mnie na taki stać, bo teraz podpieram powieki zapałkami z siarką ;)

Tak to się plecie ta reformacyjna tolerancja...Magnusowie zajmowali bardzo ważne miejsce w polityce i dyplomacji Szwecji za Gustawa Wazy, aż do czasów zmiany kierunku religijnego. Bodajże 3 lata po tym jak Olaus zaczął pracę nad mapą Szwedzi skonfiskowali ich majątki, więc od tej pory mogli polegać tylko na papierzu i swoich mecenasach - były jeszcze przecież lata w Rzymie i praca nad poprawkami pierwszej wersji mapy.

Rodzinka Oldenburska miała rzeź wpisaną w geny od czasów Christiana "Nerona". Tak sobie rozjaśnili przyszłość stosami i wycinaniem katolików, że teraz mają "przejrzystość" w swoich kościołach. No ale nie o to w prawdzie chodziło i chodzi - nie o wiernych a o politykę "jasności celów"

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @ainolatak
20 maja 2020 11:39

Katalonio - Budziecielko! Zmusiłaś mnie po tygodniach biernego czytania do zalogowania się na SN, żeby sprawę siarkowego śladu poszerzyć;-).

Bo oto na obrzeżach "starego, hanzeatyckiego miasta Krakowa", w Swoszowicach, już od średniowiecza (XIII/XIV w.) siarkę wydobywali bożogrobcy z Miechowa, wykorzystując ją do celów leczniczych i dezynfekcyjno - konserwacyjnych (beczki na piwo). Początkowo zbierali raczej wykwity siarki na brzegach tamtejszych licznych źródeł, ale potem zaczęli drążyć szyby. Wkrótce, m. in. w związku z upowszechnianiem broni palnej, do rywalizacji z zakonnikami, przystąpili mieszczanie krakowscy. W 1415 r. uzuyskali od Władysława Jagiełły przywilej górniczy, dopuszczający ich do wydobycia siarki w Swoszowicach i okolicy. Data ta uznana jest także za początek miasta. Przy kopalniach powstały zaraz huty do wytopu czystej siarki.

Że siarka swoszowicka mogła rywalizować w Europie Środkowej z tą islandzką, świadczy rozmiar wydobycia, szacowany w ciągu niespełna 500 lat (od 1415 - 1884 r.) na 150 - 200 tys ton, czyli średnio ponad 400 t rocznie! A w XIX w. w Swoszowicach było największe zagłębie siarkowe w Europie, zaopatrujące nie tylko c.k. Austrię, ale i wiele sąsiednich krajów.

http://docplayer.pl/24200170-Kopalnie-siarki-w-swoszowicach-status-prawny-i-formy-zarzadu-w-czasach-staropolskich-i-w-okresie-zaborow.html

http://tbc.tarnobrzeg.pl/Content/4714/bdtt04.pdf (o wydobyciu siarki w Swoszowicach od s. 5)

Dzisiaj pozostało sanatorium i szlak turystyczny: https://swoszowice.org.pl/historia/szlak-gornictwa-siarkowego/

zaloguj się by móc komentować

betacool @jolanta-gancarz 20 maja 2020 11:39
20 maja 2020 12:35

Swoszowice nawiedzał Kołłątaj. Podobno, żeby leczyć podagrę. Może dlatego jedyna szkoła w Swoszowicach za patrona ma Komisję Edukacji Narodowej?

zaloguj się by móc komentować

betacool @betacool 20 maja 2020 12:35
20 maja 2020 12:37

Nota bene przejeżdżam często obok sanatorium i parku. Wali po nosie tak jak po erupcji wszyskich okolicznych szamb.

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @ainolatak
20 maja 2020 13:46

Ogromnie ciekawe i mapa przepiękna :).

Czyli północ to siarka.

Południe kojarzy się z fosforem. I też ,,ukrywanym,,. Oficjalnie w 1699 odkrył go Bawarczyk Brand. Jeszcze podobno w XII Arabowie:). Tym czasem starożytny szlak bydła wiodący przez Bosfor był zasobny w krowie placki, które po wyschnięciu czyli odparowaniu wody zawierały same skarby. Również fosfor. Czyli to czym się pali od wieków w Indiach. Co jest obok siarki w zapałkach itd...

Nie wiem czy ta siarka na północy to nie alternatywa dla fosforu z południa?

Nazwa Bosfor pochodzi od słowa bydło. A fosfor to jakby zniekształcenie ?

.

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @ainolatak
20 maja 2020 14:28

O la la  !!!

Co za przegenialne  AD  VOCEM... zdaje sie, ze to nie pierwsze Pani  AV...

...  zycze jak najwiecej  takich  PERELEK  historycznych,  bo od wiedzy  po prostu zatyka...  a  od przelozen na pozniejsze  "projekty"  historyczne  az  gesto  !!!

A  Carta Marina  przestudjuje sobie wieczorkiem...

... dzieki piekne  !!!

zaloguj się by móc komentować

umami @ainolatak
20 maja 2020 16:09

Najbardziej mi się podoba ten polski akcent:

zbliżenie:


KRAKAV jak byk.

 

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @ainolatak
20 maja 2020 16:55

Proszę zwrócić uwagę na statki. Nie wiem czy to przypadek, ale myślę, że Magnus chciał nam coś powiedzieć o swoich sympatiach :)

Statek Gotlandzki jest ściskany przez czerwonego węża morskiego, duński – zatopiony przez dwa potwory morskie, maszt angielskiej łajby i jej załoga pożarta przez kolejnego stwora, szkocki statek tonie po ostrzelaniu go przez hamburski, ze statku Lubeki załoga wyrzuca beczki towaru, by szybciej uciec czyhającym na niego diabłom morskim ;)

Jedyne bez szwanku to norweski, szwedzki i najpiękniejszy – gdański :)

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Paris 20 maja 2020 14:28
20 maja 2020 16:58

Dziękuję również i zapraszam do wieczornego czytania, pozdrawiam :)

zaloguj się by móc komentować

chlor @Maryla-Sztajer 20 maja 2020 13:46
20 maja 2020 17:02

Nie,  nazwa fosforu pochodzi od jego właściwości świecenia w ciemności (fosforescencja). Fosfor w pierwiastkowej czystej postaci nie miał właściwie żadnego znaczenia praktycznego aż do wynalezienia zapałek.

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ainolatak 20 maja 2020 09:38
20 maja 2020 17:29

A ja się zaczynam powoli zastanawiać nad czymś innym. Czy Wojna Trzydziestoletnia nie była czasem wojną na wyniszczenie pomiędzy Augsburgiem a Hanzą. Wojną, z której żadna ze stron nie wyszła zwycięsko. a obie znacznie osłabione. Zachowano to, co i tak było wiadome od samego początku - północ dla (prostestanckiej już) Hanzy i południe dla (arcykatolickich) Fuggerów.

A Hanza wcale nie odeszła - przestała się tylko rzucać w oczy.

Co do samej mapy.

Zawiera ona zbyt wiele tajnych dokładnie zlokalizowanych danych (siarka, narwale, ambra, rozkład prądów morskich i wiatrów) żeby mogła powstać tylko na podstawie opowiadań żeglarzy. To jest dokument wewnętrzny Hanzy. A przyczyny i czas jej powstania podawane przez autora to jest bajka dla naiwnych. Choć może data wydania w Wenecji w 1539 roku jest jednak właściwa.

Poza tym mapa jest zbyt szczegółowa. I zaznaczona na niej została wyspa Tile (Thule), która dziwnie przypomina mi wybrzeża Nowej Funlandii z łowiskami waleni i orek. Podobno kolonizacja Nowej Funlandii rozpoczęła się w 1497 roku przez żeglarza Johna Cabota w służbie angielskiej. Podobno była ona znana wcześniej angielskim rybakom, którzy zapuszczali się tam po dorsza.

A jak było naprawdę?

Na naszej mapie na wyspie Tile są zaznaczone dwa porty oraz siedem osad, z czego jedna (ta pod górami) wyróżnia się na tle innych. Opis całości w łacinie tłumaczyć by należało jako habitat wyspiarski chroniony przez 30 (?) żołnierzy.

Obok wyspy Tile znajduje się potwór morski widziany przez żeglarzy w 1537 roku (więc mamy wyraźnie podważoną na samej mapie legendę jej powstania).

Poniżej zaś Tile mamy Hebrydy, które przypominają dzisiejszą Cape Breton Island, czyli jedną z wysp Nowej Szkocji. Tu miały znajdować się groby królewskie (jeśli dobrze tłumaczę).

Nie mam pojęcia co mogło zainspirować Hanzę do budowania tam fortów (są na mapie, jak również wzmianka o załodze wojskowej), bo mapa pokazuje tylko lasy. Były to więc sprawy tajne.

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Maryla-Sztajer 20 maja 2020 13:46
20 maja 2020 17:36

Fascynujące te szlaki ognistych związków prawda? :) 

Bosfor to z greckiego Βόσπορος, bosporos – przejście dla bydła, a fosfor – φωσφόρος phōsphóros  niosący światło. I jeden i drugi wyraz jest w ruchu. Logiczne powiązanie też mają – niosący światło rozpala je za wędrującym bydłem ;) Ale tutaj to już jakiś ekspert od greki może by pomógł.

zaloguj się by móc komentować

umami @ainolatak
20 maja 2020 17:45

Jeśli chodzi o siarkę w literaturze popularnej pozyskiwaną z Islandii to pisze o niej Mika Waltari w swojej powieści historycznej Karin, córka Monsa (Kaarina Maununtytär, wyd. 1944, w Polsce w 1966). Akcja toczy się w XVI w.

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @jolanta-gancarz 20 maja 2020 11:39
20 maja 2020 17:51

O jak dobrze, że się Jolu zalogowałaś :) Twoje komentarze zawsze wnoszą ciekawe wątki! Mogę podsyłać kawę do Krakowa ;)

A ta cała siarka to rzeczywiście przeciekawe sprawy, trzeba by to razem połączyć, z siarką włoską z Sycylii i Emili-Romagna (ta z kolei do XVI wieku była największym eksporterem siarki w Europie (szczególnie syciła popyt południowej). Więc tutaj niezłe rozgrywki cenowe i dostawcze  na rynku siarczanym mogły być :)

I dziękuję za linki, wieczorkiem poczytam. Teraz jeszcze trzeba zjeść po pracy :) 

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @umami 20 maja 2020 17:45
20 maja 2020 17:52

A to zaskoczenie - tej nieczytałam. Trzeba to nadrobić! Dzięki wielkie za informacje!

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @umami 20 maja 2020 17:45
20 maja 2020 17:52

A to zaskoczenie - tej nieczytałam. Trzeba to nadrobić! Dzięki wielkie za informacje!

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @umami 20 maja 2020 16:09
20 maja 2020 17:54

:))))))

jak byk i to wcale nie ten co pływa w morzu (albo się topi, jeśli to nie jest krowa morska) ;)

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @gabriel-maciejewski 20 maja 2020 09:59
20 maja 2020 17:55

Bo on używał tylko zapalniczek, a poza tym był pacyfistą ;)

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Pioter 20 maja 2020 17:29
20 maja 2020 17:56

No poczekaj, bo cały stolik z Magnusem mi tu przewracasz ;)))

Zjem rosół, ogarnę sprawy i jeszcze dziś do tego wrócę.

zaloguj się by móc komentować

umami @ainolatak
20 maja 2020 18:46

i wreszcie najcenniejszą, tytułową siarkę w beczce (zakreśliłam w żółtym kółku), a na północ od niej przedstawiono trzy walce/pojemniki z oznakowaniem – jeden z nich to właśnie zmagazynowana czysta siarka, będąca między innymi kluczowym składnikiem do produkcji prochu.

4 źródła :)

opis w legendzie jest taki:

B. Fontes 4 diuersissimae naturae, quorum unus suo perpetuo ardore oem immissum quam totius conuertit in saxum priore forma manente; alter est intolerabilis algoris; 3 cerealem liquorem producit; 4 pestiferam contagionem exhalat.

a przy G. taki:
Piscium tanta copia ut ad altitudinem domorum sub aperto celo vendendi exponantur.

Znalazłem inną wersję tej Islandii, wzorowanej na tej omawianej.
W legendzie podano rok 1548.

Parisiis
Apud Hieronymum Gourmontium Anno 1548

ale jeden z okrętów ma datę 1546

https://myndir.islandskort.is/map/Fyrstu_Islandsgerdir_a_kortum_1/Islandia_14/16/2012-01-26-14-59-42.hq.pdf

Tu beczki z siarką nie ma ale są oznaczenia literami i mamy tak:

B. Fontes quatuor diuersissimae naturae, quorum unus suo perpetuo ardore omne immissum quam ocyus conuertit in saxum, priore forma manente; alter est intolerabilis algoris; tertium [c]erealem liquorem producit; quartus pestiferam contagionem exhalat.

H. Sulphuris ea est abundantia, ut mille libras Ducati decima parte com mutent.

I. Piscium tanta copia, ut ad altitudinem domorum sub aperto coelo uendendi exponantur.

To jest prawie to samo co wyżej, ale tu piszą o siarce.


Na tej mapie lepiej też widać napis VESPENO. Zaraz pod tym H., gdzie powinna być beczka z siarką. To nazwa toskańskiego miasta.

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter 20 maja 2020 05:08
20 maja 2020 18:49

A czy Ty na tej mapie odnalazłeś Bergen?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ainolatak 20 maja 2020 17:56
20 maja 2020 18:53

Smacznego.

Ale jeśli naprawdę przedstawione są tam forty na Cape Breton, to znaczy, że pilnowały one drogi wodnej z Zatoki Św Wawrzyńca.

Do tego w wiki (przy opisie zatoki) jest takie zdanie: Pierwsza wymiana handlowa między Europejczykami a mieszkańcami wybrzeży Zatoki Św. Wawrzyńca miała miejsce w Nowym Brunszwiku 7 lipca 1534.

Skąd takie dane wzięli? I jak daleko rzeczywiście pływały okręty Hanzy?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @umami 20 maja 2020 18:49
20 maja 2020 19:05

Tak: Berge. Emporium maximum. Nie mam jak wrzucić obrazka teraz. Jest obok Tilemarchia valdres

zaloguj się by móc komentować

umami @umami 20 maja 2020 18:49
20 maja 2020 19:14

Bo ja widzę to BERGĒ lub BERGEM:


Compendivm Geographicvm wskazuje, że to chyba to.

Ale jest i to BERGHĒ albo BERGHEM, jeśli to Ē powinnismy odczytywać jako EM.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @umami 20 maja 2020 19:14
20 maja 2020 19:21

Ta pierwsza. Porównaj z dzisiejszymi mapami choćby z google. Te drugie Bergen jest na Islandii przecież, a nie w Norwegii.

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @ainolatak
20 maja 2020 19:24

Wąż pożerający statek gotlandzki jak jest podpisany ?oopedum?

Jak się przypatrzyć to rzeczywiście multum szczegółów, obok sceny przedstawiającej wciąganie upolowanego walenia na brzeg są nawet narysowane i podpisane kawałki ambry i spermacytu.

Ten sokół wirowy to chodzi o białozora?

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @Kuldahrus 20 maja 2020 19:24
20 maja 2020 19:46

Ja tam widzę 500 pedum albo 300 pedum, czyli byłby to [wąż] pięciuset lub trzystu stóp długości.

Ciekawe to "drzewo genealogiczne" ludów w prawym dolnym rogu. Wszyscy pochodzimy od Skandynawów.

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter 20 maja 2020 19:21
20 maja 2020 20:00

Oczywiście. Nie mam wątpliwości, gdzie leży norweskie Bergen :) 
Ale to na Islandii zastanawiające. Bo na współczesnych mapach go nie widzę.

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @tomasz-kurowski 20 maja 2020 19:46
20 maja 2020 20:05

Jeszcze ten "ātique sepulture regum" czyli chyba starożytny grobowiec królewski na głównej wyspie Orkadów. Ciekawe czy mowa o którychś z licznych śladów Neolitu czy o czymś nowszym.

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @umami 20 maja 2020 20:00
20 maja 2020 20:14

Znalazłem coś takiego, próba przełożenia na nazwy obecne:

https://www.reddit.com/r/MapPorn/comments/6qurtb/oc_the_carta_marina_1539_translated_to_modern/

Ten szczegół jednak pominięto.

zaloguj się by móc komentować


tomasz-kurowski @Kuldahrus 20 maja 2020 19:24
20 maja 2020 20:45

W Historia de gentibus septentrionalibus Olaus Magnus pisze, że węże długie na ducentorum pedum & amplius czyli dwieście stóp i więcej, więc to może jednak 200. Albo bardzo duży osobnik.

Żeby za potwory mnie nie pogoniono, autor pisze i o siarce: http://runeberg.org/olmagnus/0146.html

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Kuldahrus 20 maja 2020 19:24
20 maja 2020 21:02

Tak białozora coś mi chyba w nocy się pokićkało przy tłumaczeniu...albi to biały. Ale ten na mapie nie jest biały tylko ciemno-szary, bo taki ten sokół również jest. Zwą go też sokołem z Gyr (z ang. gyrfalcon), Muszę sprawdzić jeszcze raz skąd mi ten wirowy wyszedł.

https://www.youtube.com/watch?v=3CLdjVx7J6s

A co do czerwonego węża to tak jak Pan Tomasz Kurowski napisał: 300 stóp długości, choć w legendzie jest już opis morskiego "robaka" o długości 200 stóp

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @tomasz-kurowski 20 maja 2020 20:45
20 maja 2020 21:06

:))) nikt nie pogoni, te potwory tutaj są kolejną zagadką - na ile wymysł na ile odwzorowanie opowieści. Część tych stworów z Carty Marina pojawia się w atlasie potworów morskich Sebastiana Münstera, Monstra Marina i Terrestria (1544). Być może to tylko inspiracja, a może nie?

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @tomasz-kurowski 20 maja 2020 20:05
20 maja 2020 21:22

To jest zaskakujące. Na mapie Magnusa grobowiec jest na największej wyspie (mimo innego ułożenia). Zatem to Mainland i wygląda dokładnie na kurhan Maes Howe.


 

zaloguj się by móc komentować


ainolatak @Pioter 20 maja 2020 17:29
20 maja 2020 22:15

A ja się zaczynam powoli zastanawiać nad czymś innym. Czy Wojna Trzydziestoletnia nie była czasem wojną na wyniszczenie pomiędzy Augsburgiem a Hanzą. Wojną, z której żadna ze stron nie wyszła zwycięsko. a obie znacznie osłabione. Zachowano to, co i tak było wiadome od samego początku - północ dla (prostestanckiej już) Hanzy i południe dla (arcykatolickich) Fuggerów.

Projekt wojny ogólnoeuropejskiej o podłożu religijnym uknuła Wenecja. Jasne jest, że oprócz odsunięcia zagrożeń ze swojego sąsiedztwa, ugrywała nie tylko zmiany religijne, ale i handlowe (a może przede wszystkim handlowe). Z resztą jeśli inne potęgi finansowe i państwowe będą w rozsypce to cierpiąca już na chorobę przemijania Wenecja, dostanie świeżej krwi. Całkowicie zgadzam się, że to było na wyniszczenie.

Ale piszesz zachowano to co było wiadome od początku... ten podział był jednak inspirowany Christian z Anhalt twórca w zasadzie " twórca" unii protestanckiej był na pasku Sarpiego. Ci arcykatoliccy nie byli w rzeczy samej katoliccy - religia służyła jako pretekst do podziału.

A co do stolika Magnusa...

na razie nie widzę powodów, by wątpić.

Te groby królewskie to na Orkadach. Thule jest ponoć mityczna. Ale kto wie, może znowu Twój trop jest właściwy i to Nowa Funlandia z opowieści Anglików w czasach kiedy przebywał na wyspie :)

Ale Olaus Magnus naprawdę był niezwykłym człowiekiem, wiele lat spędził też w Lubece, Hamburgu i Bremie. On się zajmował dyplomacją w obszarze handlu. Więc nasłuchał się wielu szczegółów o siarce w tamtym czasie. No i był wybitnie uzdolniony. Zdecydowanie musiał otrzymać informacje od hanzeatyckich kupców, którzy wtedy prowadzili tak rozległy handel z Islandią. Opierał się też na pracach wcześniejszych uczonych, zwłaszcza duńskiego historyka Saxo Grammaticusa, w którego pracach też jest dużo siarce. Stąd taka intensyfikacja na Islandii i handlu z nią w kontekście Północy.

Daty również nie bardzo są do podwarzenia biorąc pod uwagę różne źródła. Magnus potem jeszcze dobrych parę lat poprawiał mapę po pierwszym wydaniu - siedział już wtedy w Rzymie i pracował dla Papieża. Więc umieszczenie potwora z datą 1537 jest możliwe. 

To, że Hanza mogła korzystać z mapy to jasne, ale oni dość dobrze znali swoje tereny handlowe...mapa wzbudziła apetyt wśród tych , którzy tam zasadniczo nie pływali i tereny północne omijali koncentrując się np. na Południu.

 

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @zkr 20 maja 2020 21:45
20 maja 2020 22:18

I jeszcze jedna,w sumie zabawna, rzecz mi wpadła. Biskup Maurycy Feber pochodził z rodziny niemieckich emigrantów, która na początku XV wieku przybyła z Kalkar - miasta w powiecie Kleve :)

zaloguj się by móc komentować


Paris @ainolatak 20 maja 2020 16:58
20 maja 2020 22:21

Imponujaca jest ta mapka...

... a jej wyjatkowa szczegolowosc  zwala z nog... no i ta siarka ma tu  kolosalne znaczenie... i bardzo  przyszlosciowe  !!!

 

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @zkr 20 maja 2020 21:45
20 maja 2020 22:27

Jaka wspaniała pozycja, dziękuję :)

czyli w przeszłości różnie go zwali choć chodziło o tego samego rusticola. Widać jedynie, że ten o ciemnym upierzeniu był większym rarytasem :)

https://dinoanimals.pl/zwierzeta/sokol-norweski-bialozor-falco-rusticolus/

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @ainolatak 20 maja 2020 22:15
20 maja 2020 22:30

rety co za piwo ja chę znowu warzyć...proszę mi wybaczyć błędy

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @umami 20 maja 2020 18:46
20 maja 2020 22:34

aaa i te źródła :)

czyli magazyny przeróbki siarki/jej wydobycia lub oczyszczania

Ale o co chodzi z tą toskańską nazwą miasta to nie mam pojęcia....

 

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Paris 20 maja 2020 22:21
20 maja 2020 22:37

Tak, to jakby się niesamowitą opowieść oglądało :)

zaloguj się by móc komentować

Paris @ainolatak 20 maja 2020 22:30
20 maja 2020 22:44

Za taaakie wpisy...

... wszystkie bledy Pani wybaczam  !!!

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Paris 20 maja 2020 22:44
20 maja 2020 22:48

:))))

dziękuję, ale nie podoba mi się moja dysleksja, choć można z nią żyć całkiem swobodnie ;) Kiedyś mało robiłam błędów, pisało się odręcznie i ręka mogła wyczuć, która wersja jest bezbłędna. Na klawiaturze niczego nie można wyczuć :) Dopiero potem oczy widzą, że coś nie tak.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @ainolatak
20 maja 2020 22:49

SIARKOPOL

lub: siar-ko-pol

?

 

zaloguj się by móc komentować

Paris @ainolatak 20 maja 2020 22:37
20 maja 2020 22:53

Mnie sie teraz...

... dzieki Pani  AV - te wszystkie gawedy z Bretanii poukladaly  w spojna calosc...  te zatajone konszachty  Frankow ze Szwedami - to dopiero teraz  zaczynaja sie sklejac...

... ale najbardziej pamietam opowiesci jak oni po tego  "dorsza"  do  Terra  Nova  jezdzili... i  jak go  przerabiali  na solonego,  wedzonego  i  suszonego  !!!

Dziekuje bardzo  i ciesze sie ogromnie... nawet  przeogromnie  z Pioter'a  i  Paninego  wpisu  !!!    Cos  NADZWYCZAJNEGO  ta Carta  Marina i jak wiele "puzli"  dzieki niej mi sie poukladalo.

zaloguj się by móc komentować

Paris @ainolatak 20 maja 2020 22:48
20 maja 2020 22:58

To fakt...

... tez kiedys robilam mniej bledow... a dzis czesto dopiero jak "oczy zobacza"  na ekranie... i jest tzw.  za pozno,  ale - mniejsza o to - co innego sie liczy.

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @umami 20 maja 2020 20:29
21 maja 2020 05:45

Chyba sporo tam zgadywania, ale wygląda ładnie. Ręka świerzbi, żeby przeciągnąć gdzieś tego żółtego ludzika.

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @ainolatak 20 maja 2020 22:15
21 maja 2020 06:23

Groby królewskie są zaznaczone i na Orkadach i, jak pierwszy zauważył Pioter, na Hebrydach. Starożytnych królów widać dostatek.

Cieszę się, że nikt mnie gonić nie będzie i dziękuję za inspirującą notkę!

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ainolatak 20 maja 2020 22:15
21 maja 2020 06:25

Na mapie są rzeczy tajne, które w żadnym przypadku nie mogły się dostać w niepowołane - czytaj weneckie, genueńskie, portugalskie, holenderskie czy angielskie - ręce. A kupców Hanzy opisuje się wszędzie w podobny sposób jak agentów wywiadu. W handlu najważniejsze są dwie tajemnice - źródło pochodzenia towaru i odbiorcy. Szczególnie w przypadku handlu takim towarem jak kły narwali, wokół których zbudowano całą legendarną otoczkę (łącznie z informacją, że wszystkie już zgładzono). W 1577 roku (jak się oficjalnie przyjmuje) o istnieniu narwali, zwanych jednorożcami morskimi dowiedzieli się Anglicy (a przynajmniej podali to do publicznej wiadomości). Na tej mapie wydanej 30 lat wcześniej w Wenecji jednak już te dziwne stworzenia znaznaczono.

Róg dorodnego narwala mógł mierzyć i 3 metry i ważyć około 10 kg - co daje cenę końcową około 30 tys dukatów za sztukę. Takich tajemnic nie powierza się komukolwiek.

A moje wątpliwości w legendzie o powstaniu mapy dotyczą akurat tego, że Magus mapę przywiózł z Gdańska i wydał w Wenecji. Raczej rysował ją od zera na podstawie tego, nad czym wcześniej pracował.

I jeszcze jedna wątpliwość. Co takiego było w okolicy zatoki św Wawrzyńca - miedź? drewno? ryby? skóry rzadkich zwierząt? Dlaczego opłacało się tam utrzymywać stały fort - najpierw Wikingom a później Hanzie?

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @Pioter 20 maja 2020 17:29
21 maja 2020 06:59

Ja w tym opisie na Tile widzę raczej haec insula habet XXX millia popu et amplius, czyli że wyspa ma trzydzieści tysięcy lub więcej mieszkańców.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @tomasz-kurowski 21 maja 2020 06:59
21 maja 2020 08:07

Nie kłócę się, co nie zmiania faktu, że forty są 2 wyrysowane wyraźnie ;)

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @Pioter 20 maja 2020 17:29
21 maja 2020 08:27

Inspirująca notka. Ukłon w strone autorki. 

 

Nikt nie podważa legendy, przynajmniej nie znalazłem w tych mi znanych niemieckojezyczny płynących pod prąd.

A co do Thule to taki fragment / zestawienie znalazłem:

 

Vielleicht findest Du das eigentliche Thule: 



an dieser Stelle: 

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @Pioter 21 maja 2020 08:07
21 maja 2020 08:32

I ośrodek władzy lokalnej, bo mieszka tam pan wyspy... albo wysp? (hic habitat dn̄s insular[um?])

Sam nie mam przygotowywania merytorycznego do interpretacji takich ciekawostek w szerszym kontekstach, więc mogę tylko tak szperać i podgryzać kostki, ale tym bardziej mnie cieszą te wpisy i snute domysły.

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @tomasz-kurowski 21 maja 2020 08:32
21 maja 2020 08:34

Przygotowania oczywiście - do pisania o poranku widać też nie ;)

zaloguj się by móc komentować

Pioter @saturn-9 21 maja 2020 08:27
21 maja 2020 08:40

Że niby odwrócona Islandia? A dlaczego nie to?

Przy tak dokładnym odzworowaniu brzegów Anglii, Szkocji, Szwecji i Norwegii stawiałbym jednak nie na pomyłkę, a na zastosowanie schmatu przy przedstawianiu Terra Incognita

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @ainolatak
21 maja 2020 09:00

Cieszę się Panowie, że taką wspaniałą burzę mózgów ta mapa wywołuje :)

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @tomasz-kurowski 21 maja 2020 08:32
21 maja 2020 09:01

Niech Pan podgryza kostki do gołego!

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Pioter 21 maja 2020 06:25
21 maja 2020 09:08

No dobrze, nawet gdyby wcześniej już coś dla Hanzy naszkicował. To dlaczego wydrukowano tą w Wenecji, nawet później? W takim przypadku to nie mogłoby mieć miejsca, a jeśli miało toby go za "zdradę" zlikwidowali. Jednak żył i dalej poprawiał i tworzył.

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Pioter 21 maja 2020 08:40
21 maja 2020 09:11

Tutaj tez przydałoby się pogrzebanie w "archeologicznych" źródłach Nowej Funlandii. Dopiero wieczorkiem może się uda.

Stalagmita trzeba zaangażować ;)

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Pioter 20 maja 2020 17:29
21 maja 2020 09:16

W drugim półwieczu czwartego stulecia przed Chr., Grek, Pyteasz z Massalii (Pytheas ho Massaliotes), który odbywał morską penetrację nowych lądów popłynął wzdłuż zachodnich wybrzeży Brytanii, przepłynął od południa na północ obecne morze Irlandzkie. Opłynał pólnocne wybrzeża Irlandii , przepłynał obok Wysp Dziewiczych (części Hebrydów), potem skrecił na wschó , gdzie sa obecnie wyspy Orkney (częśći Orkadów). Kontynuował żegluge w kierunky pólnocnym, ujrzał wybrzeza wyspy, znanej pod łacińską nazwą Ultima Thule (mniej więcej: Krańce Ziemi, )

Wspólczesny kanadyjski badacz polarny Vilhjálmur Stefánsson, https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A1%D1%82%D0%B5%D1%84%D0%B0%D0%BD%D1%81%D1%81%D0%BE%D0%BD,_%D0%92%D0%B8%D0%BB%D1%8C%D1%8F%D0%BB%D0%BC%D1%83%D1%80

badając rozmaite żródła, ustalił, iż Ulima Thule znajdowała sięna pólnocy-zachód od wybrzezy Szkocji, w odległości ok. 1000 km, co w przeliczeniu daje 5-6 dni ówczesnej żeglugi. Odległośc ta dość dokładnie określa dystans dzielący wybrzeża północnej Szkocji od Islandii.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @stanislaw-orda 21 maja 2020 09:16
21 maja 2020 09:48

Tu jednak mamy przedstawioną równocześnie wyspy Thule i Islandię. Po co? Dla zmylenia przeciwnika? Z zaznaczonymi łowiskami waleni i orek, odpowiadającymi ich rzeczywistemu wystepowaniu przy Nowej Fundlandii?

Mamy też wiedzę, że w okresie rysowania tej konkretnej mapy Nowa Fundlandia nie była już terra incognita, bowiem dotarł tam John Cabot. W dzisiejszym Nowym Brunszwiku, czyli nawet poza omawianą mapą, były już jakieś faktorie handlowe, skoro opisuje się w 1534 roku handel z tamtejszymi Indianami.

To czasy, kiedy na Florydzie lądują Hiszpanie, a Francuzi próbują się zainstalować w Zatoce św Wawrzyńca (St Pierre). Czasy kiedy tajemnice Terra incognita przestają mieć już znaczenie handlowe, a zaczynają mieć znaczenie militarne. To okres podboju Nowego Świata, który wcale taki nowy jednak nie był.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ainolatak 21 maja 2020 09:11
21 maja 2020 09:49

Zaznaczone na mapie Thule forty pasowałyby do lokalizacji dzisiejszych osad Arnolds Cove oraz Channel-Port aux Basques. Nie wiem czy resztęda się jakoś zlokalizować

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ainolatak 21 maja 2020 09:08
21 maja 2020 10:00

Te dane znacznie wcześniej dostały się w ręce pewnego Geueńczyka. Nazywał się on Krzysztof Kolumb. W okresie powstawania mapy wszyscy zainteresowani już wiedzieli z własnych doświadczeń gdzie co jest. Anglicy już zaczynali sami polować na narwale. A druk i upublicznie mapy (a później dziwne zniknięcie wszystkich egzemplarzy poza dwoma zachowanymi) wskazuje na jakieś twarde negocjacje pomiędzy Hanzą a Wenecją. Co mogło być stawką w 1539 roku?

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @ainolatak
21 maja 2020 13:06

Ciekawe, czy to Thule ze starożytnym grobem wpłynęła na utworzenie Towarzystwa Thule? Himmler był zafiksowany na tym punkcie, zresztą jak inni nazisci. Czy wiadomo, kto w tym grobie jest, był pochowany? 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ainolatak 21 maja 2020 09:11
21 maja 2020 16:56

Jest coś na szybko: https://vanaland.wordpress.com/2016/04/10/neues-ueber-wikinger-wale-und-wiedertaeufer/

10.04.2016 informacja o odnalezieniu osady w pobliżu Point de Rose. Wśród śladów archeologicznych znaleziono żużel z obróbki metali, ślady pozyskiwania drzewa, wełnę owczą oraz ślady trwałego zamieszkania aż do XIV wieku. Ponieważ nie mogli być to miejscowi Indianie (którzy nie znali obróbki metali) miejsowe muzeum przyjęło, że są to ślady kultury Dorset, a emerytowaną archeolog Sarą Parcak, która te osiedle odkryła uważa je za ślady Grenlandczyków.

W 1355 król Norwegii Magnus Erickson wysłał wyprawę pod dowództwem Paula Knudsona w celu nawiązania kontaktu z Grenlandią. Ekspedycja, która wróciła w 1363 poinformowała, że osady na Grenlandii są puste. Niektórzy badacze twierdzą, że Knudson dotarł do Ameryki w poszukiwaniu Grenlandczyków.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Pioter 21 maja 2020 09:48
21 maja 2020 17:21

Moze nie był nowy, ale statki transatlantyckie były zbyt marne. Od trzynastego wiueku nastapioło wyrażne ochłodzenie klimatu na pólkuli północnej i zegluga przez pólnocny Atlantyk stała się zbyt niebezpieczna (np. duzo gór lodowych), nie wspominahjac o tym, że np. skrócony  okres wegetacji  zbóż na południu Grenlandii i w Nowej Funlandii uniemożliwiał ich uprawy. Z "zielonego lądu" (Grenlandia) została tylko nazwa.

Jestem zdania, że przywołany przeze mnie V.Stefánsson przeanalizował szczegółowo alternatywne lokalizacje.

Natomiast kto i, kiedy i dlaczego określał na mapach poszcególne wyspy   jako Tule (Thule), to pewnie bywało rozmaicie.

zaloguj się by móc komentować

umami @ainolatak 20 maja 2020 22:34
21 maja 2020 18:12

Vespeno się przyjęło:

Raymond King of Harwick, England had fished in Norwegian waters for several years in the 1580s near Vardohus and Iceland. In 1584 he received a royal letter from King Frederick II commending him for always having paid the relevant tolls, and allowing him to continue to fish in these areas unmolested as long as he did not abuse his privileges to undertake other forms of trade. However he must have got into trouble after King Christian IV passed a law in 1590 whereby only those with royal passes were allowed to fish and trade around Iceland. In November 1592 Christian IV commanded the baillie on Vespeno that on receipt of Queen Elizabeth's intercession he had decided to release King and restore him his wares. King must have continued to ply his trade as in 1594 he received an open letter of assurance from Christian IV to continue to do so unmolested.
https://www.st-andrews.ac.uk/history/ssne/item.php?id=6555

tłumaczenie:

Raymond King of Harwick, England, przez kilka lat łowił na norweskich wodach w latach 80. ubiegłego wieku w pobliżu Vardohus i Islandii. W 1584 r. otrzymał od króla Fredericka II (Fryderyka II Oldenburga) list królewski, w którym pochwalił go za to, że zawsze płacił odpowiednie opłaty, i zezwolił mu na dalsze prowadzenie połowów na tych terenach, dopóki nie nadużywał swoich przywilejów do podejmowania innych form handlu. Musiał jednak popaść w kłopoty po przyjęciu przez króla Christiana IV (Chrystiana IV Oldenburga) w 1590 r. ustawy, na mocy której jedynie osoby posiadające królewskie przepustki mogły łowić ryby i handlować na terenie Islandii. W listopadzie 1592 roku Chrystian IV rozkazał baillie'owi w Vespeno, że po otrzymaniu wstawiennictwa królowej Elżbiety postanowił uwolnić króla i przywrócić mu jego towary. Król musiał nadal zajmować się handlem, ponieważ w 1594 r. otrzymał od Chrystiana IV otwarty list gwarancyjny, w którym zapewnił, że nadal będzie to robić bez przeszkód.

 

A tu mamy i Vespeno i Bergen:

W opisie islandzkiego Vestmanø syssel (Vestmamiaeyja sýsla)
https://www.google.com/maps/place/Vestmannaeyjar,+Islandia/@63.4849846,-20.0523728,10.5z/data=!4m8!1m2!2m1!1sislandia!3m4!1s0x48d708c5980e829b:0x35676d41040cd72a!8m2!3d63.4376161!4d-20.267372
mamy taki fragment:

Hen imod midten af det 12te årh. købtes øerne af biskoppen i Skålholt, da et kloster påtænktes oprettet her; i slutningen af det 13de årh. bortskænkedes de imidlertid til et kloster i Bergen, og ved dettes inddragelse kom de under kronen og blev kongsejendom (Hist. eccl. IV, 22 ffg.). 
I forordninger fra 17de og 18de årh. benævnes de ofte »Vespenø« — eller med en lignende form af navnet. 
(Bidrag til en historisk-topografisk Beskrivelse af Island. (Komm. for d. Arnamagnæanske Legat) strony 278—279)
https://archive.org/stream/bidragtilenhist01klgoog/bidragtilenhist01klgoog_djvu.txt

tłumaczenie:

W połowie XII wieku wyspy zostały zakupione przez biskupa Skålholt, kiedy planowano tu założyć klasztor; pod koniec XIII wieku zostały one jednak przekazane na rzecz klasztoru w Bergen i dzięki jego zaangażowaniu przeszły pod koronę i stały się własnością królewską (Hist. eccl. IV, 22 ffg.).
W przepisach z XVII i XVIII wieku są one często nazywane „Vespenø” — lub mają podobną formę.



Dlaczego „Vespenø” nie wiem nadal. Ale mamy związek z Bergen datowany na XIII wiek.
Chodzi pewnie o to islandzkie Bergen. Czy może one jednak (i norweskie i islandzkie) były w łączności?
W wiki piszą, że Islandia pozostała niezależna przez 300 lat, by w XIII wieku popaść w zależność norweską, a potem duńską.



A props duńskiej:

5.5.4 The Bremen Conference 1603
Denmark was now in a difficult position. The increasing number of foreign fishermen licensed or not off Norway, the 1583 treaty allowing the English to sail to the White Sea, and the Anglo-Dutch struggle against the similar Spanish-Portuguese claims in the Atlantic and Pacific, all meant that Denmark's claim to the northern seas, and the legal validity of the claim, were gradually being eroded.
On 10 May 1598, Denmark tried to bolster its position, and issued the following Ordinance:
„If any English vessels, contrary to the orders of the King, are found hovering and fishing in the waters between Vespeno and Iceland, or two Norwegian leagues north east, make all haste possible to capture them and bring them to Copenhagen.”

https://hydra.hull.ac.uk/assets/hull:5720a/content

 tłumaczenie:

5.5.4 Konferencja w Bremie 1603

Dania była teraz w trudnej sytuacji. Rosnąca liczba zagranicznych rybaków — posiadających licencję lub nie — poza Norwegią, traktat z 1583 r. zezwalający Anglikom na wypłynięcie na Morze Białe oraz anglo-holenderska walka z podobnymi hiszpańsko-portugalskimi roszczeniami na Atlantyku i Pacyfiku — wszystko to oznaczało, że duńskie roszczenia do mórz północnych i prawna ważność roszczenia stopniowo ulegały erozji.
10 maja 1598 r. Dania próbowała wzmocnić swoje stanowisko i wydała następujące rozporządzenie:
„Jeśli jakieś angielskie statki, wbrew rozkazom króla, znajdą się unoszące i łowiące ryby na wodach między Vespeno a Islandią, lub dwie ligi norweskie na północny wschód, uczyń wszystko mozliwie szybko, aby je złapać i doprowadzić do Kopenhagi.” 


 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @ainolatak 20 maja 2020 21:02
21 maja 2020 18:16

&tomasz-kurowski

Dzięki za wyjaśnienie.

Ciekawy jestem, czy rodzaj potworów niszczących statki też miał jakieś znaczenie skoro tyle szczegółów jest na mapie. Wiadomo, że walenie, narwale, orki itd. są prawdziwe, ale  ogromnych węży nie ma w rzeczywistości. Chodzi mi o to, czy np. nie miało to związku z herbami że akurat statek gotlandzki pożera wąż(próba pokazania, że ród mający w herbie węża "nie lubi" się z gotlandią), a nie np. olbrzymia kałamarnica.

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Kuldahrus 21 maja 2020 18:16
21 maja 2020 19:50

Atwory morskie jedne prawdzine inne teraz wydają się wytworem wyobraźni, ale kto wie co żeglaże wtedy widywali. Wczoraj trafiłam na jakąś dyskusję o tym czerwonym wężu, ale nie dałam rady doczytać, dzisiaj też czeka mnie robienie sernika zamiast czerwonego robaka ;)

Magnus miał w herbie lwa i bodajże zboże, więc akurat z tym się raczej nie utożsamiał ;)) Ale ewidentnie Duńczycy, Anglicy, Szkoci i gotlandcy Szwedzi nie byli chyba darzeni sympatią...Ale najbardziej mnie bawi ta połknięta załoga angielska - czyżby gotowali coś w kotle na ognisku w brzuchu potwora? ;)

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @umami 21 maja 2020 18:12
21 maja 2020 19:53

Może mnisi klasztorni przyciągnęli nazwę ze sobą?

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Matka-Scypiona 21 maja 2020 13:06
21 maja 2020 19:57

Tak, towarzystwo odnosi się do tej mitycznej wyspy w nazwie. Niestety oprócz zasypanych tam wikingów, którzy najprawdopodobniej włamali się do "grobowca" nic nie wiadomo. Ostatecznie powstał ok. 3 tys lat pne. Zostały tylko te runy wikingów...

zaloguj się by móc komentować

umami @ainolatak
21 maja 2020 20:03

Bergen na mapie Islandii z XVI w.


https://www.gdansk.pl/download/2019-08/134094.jpg

Gdańszczanin na Islandii

W pierwszej połowie XV wieku na Islandii działał gdańszczanin Bertold Buramer.

Skandynawską kolonizację odkrytego lą­du zapoczątkowali Ingolf i Hjörleif Arnessonowie na początku X wieku. Cała wyspa oraz jej mieszkańcy kilka wieków później stali się przedmiotem dość dziwacznej transakcji – za zgodą władcy zjednoczonych królestw Norwegii, Szwecji i Danii, Islandia została oddana w dzierżawę spółce, którą zawarli rycerz Olaf Nielsson z gdańszczaninem Bertoldem Buramerem. Kulisy tych wydarzeń są w dalszym ciągu mało znane.

https://www.gdansk.pl/historia/gdanszczanin-na-islandii,a,153605


I jeszcze o siarce:

Zu Spitzenzeiten im 16. Jahrhundert brachen jährlich 21 Schiffe aus Hamburg nach Island auf. 
Aus Hamburg wurden in der Hauptsache Getreide, Bier, Teer, Pech, Holz und Stoff nach Island verschifft, auf der Rückreise nahmen die Hansekaufleute Wolle, Schwefel, Stockfisch und Falken mit, die zur Jagd an den europäischen Fürstenhöfen gefragt waren.

https://www.iceland.is/iceland-abroad/de/files/die-deutsch-islaendischen-beziehungen.pdf

W szczytowych momentach w XVI wieku wypływało z Hamburga na Islandię każdego roku 21 statków.
Z Hamburga na Islandię wysyłano głównie zboże, piwo, dziegieć, smoła, drewno i tkaniny. W drodze powrotnej kupcy hanzeatyccy zabrali ze sobą wełnę, siarkę, sztokfisz i sokoły, które były poszukiwane na polowania na europejskich dworach królewskich.


Niemiecka wiki podaje też:

Im Mittelalter wurde der elementare Schwefel für die Produktion von Schießpulver exportiert. Dieser Export über den Hafenort Húsavík dauerte bis in das 19. Jahrhundert an.
https://de.wikipedia.org/wiki/Námafjall

W średniowieczu elementarna siarka była eksportowana do produkcji prochu strzelniczego. Eksport przez port Húsavík trwał do XIX wieku.
 


Námafjall Niemcy tłumaczą na Bergwerksberg, czyli Górę kopalnianą, bo Bergwerk to kopalnia.
 

obrazki:
https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:Sulfur_deposits_at_Námafjall

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @umami 21 maja 2020 20:03
21 maja 2020 20:15

Ale zanim do tego prochu była potrzebna to znacznie więcej wykorzytywano siarki do dezynfekcji i konserwacji tych wszystkich beczek, drewnianych skrzyń a nawet chmielu. Tego była masa - beczki to e wszystkie kontenery, pudła zbiorniki obecne. 

Ten Buramer to rzeczywiście ciekawa sprawa :)

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @ainolatak 21 maja 2020 19:50
21 maja 2020 20:28

Zawsze myślałem, że te potwory na mapach mają funkcję wyłącznie estetyczną, ale jak napisałaś że statki przez nie atakowane są podpisane to pomyślałem czy tam nie ma dużo więcej "smaczków".

 

"Atwory morskie jedne prawdzine inne teraz wydają się wytworem wyobraźni, ale kto wie co żeglaże wtedy widywali. Wczoraj trafiłam na jakąś dyskusję o tym czerwonym wężu, ale nie dałam rady doczytać, dzisiaj też czeka mnie robienie sernika zamiast czerwonego robaka ;)"

Tak a'propos to pomyślałem sobie o statku wielorybniczym "Essex". My sobie myślimy, że kaszaloty nie są na tyle "mądre" żeby celowo atakować statki które im zagrażają, a jednak wtedy się zdarzyło.

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Stalagmit 21 maja 2020 20:08
21 maja 2020 20:29

Dzięki wielkie, pozwoliłam sobie zacytować dłuższy ustęp:

"Najlepiej udokumentowana jest obecność Wikingów w Nowym Świecie i ich dalekie podróże po Oceanie Atlantyckim. Poświadczają ją nie tylko skandynawskie sagi (Saga o Eryku Rudym, Saga o Grenlandczykach), ale przede wszystkim odkrycia archeologiczne w Ameryce Północnej. Już kilka lat po skolonizowaniu Grenlandii norwescy Wikingowie zaczęli wypływać dalej na zachód. Około 1000 roku po Chr. Leif Eriksson wyruszył na wyprawę w poszukiwaniu ziemi dostrzeżonej na dalekim zachodzie przez innego żeglarza, Bjarniego. Najpierw dotarł do skalistego wybrzeża, częściowo pokrytego lodem i nazwał ten obszar Krajem Kamieni (Helluland). Było to najprawdopodobniej wybrzeże Ziemi Baffina. Leif płynął dalej na południe i wylądował na wybrzeżu płaskiej, zalesionej krainy, której nadał nazwę Markland (Kraj Lasów). Kiedy odkrywcy pożeglowali jeszcze dalej na południe, napotkali półwysep wyrastający ze stałego lądu. Tu klimat był dużo łagodniejszy niż na północy, rzeki wpadające do morza obfitowały w łososie, a na lądzie rosły drzewa owocowe. Ten piękny kraj Leif nazwał Winlandem (Krajem Wina lub Krajem Łąk). Nie jest pewne, którą część kontynentu północnoamerykańskiego nazwał w ten sposób. Najprawdopodobniej chodzi tu o Nową Funlandię i okolice ujścia Rzeki Świętego Wawrzyńca. W każdym razie Normanowie nie dotarli dalej na południe, niż do Cape Cod (dziś w stanie Maine w USA), gdzie przebiega południowa granica występowania łososia. Wikingowie podjęli próbę kolonizacji nowo odkrytych ziem. Około roku 1000 założyli na Nowej Funlandii osadę L’Anse aux Meadows, której pozostałości odkryło w 1960 roku małżeństwo norweskich archeologów, Helge Ingstad i Anne Ingstad. Na potokiem Black Duck Brook wpadającym do Zatoki Epaves Normanowie zbudowali osiedle, które mogło zamieszkiwać około 90 osób. Było ono zamieszkiwane w latach 1000-1020 po Chr., co udało się stwierdzić na podstawie datowania radiowęglowego. Zabudowano je domami z drewna i torfu posadowionymi na kamiennych fundamentach. Były one bardzo podobne do wikińskich domostw z Islandii. Osadnicy założyli tu piec do wytopu żelaza z rudy darniowej, kuźnię i warsztat szkutniczy. Żyli z polowania, rybołówstwa i zbieractwa, osada nie miała charakteru rolniczego. Po raz pierwszy w Ameryce Północnej, prawie 500 lat przed przybyciem Krzysztofa Kolumba wytapiano i obrabiano tu żelazo. Odpadki z produkcji żelaza i odpady szkutnicze były rozrzucone po całej osadzie. Większość znalezionych tu przedmiotów jest pochodzenia skandynawskiego i islandzkiego. Zwraca uwagę fakt, że w L’Anse aux Meadows znaleziono trzy orzechy szare i obrobiony kawałek drewna orzechowego (Juglans cinerea). To drzewo nie występuje na Nowej Funlandii, ale daleko na południe, w Nowej Anglii. Prawdopodobnie nowofounlandzka osada była bazą wypadową dla normańskich rejsów na południe. W miejscowości Goddard’s Point na brzegu Zatoki Penobscot w amerykańskim stanie Maine znaleziono na stanowisku archeologicznym związanym z rdzenną indiańską ludnością, monetę norweskiego króla Olafa Kyrre z lat 1067-1093. Moneta dotarła do Indian najprawdopodobniej drogą pośrednią, poprzez handlarzy eskimoskich. Wikingowie z Grenlandii wyprawiali się na Półwysep Labrador, gdzie pozyskiwali drewno i prowadzili wymianę handlową z Inuitami jeszcze w XIV wieku. Stąd moneta norweska mogła trafić w ręce Eskimosów, którzy w ramach wymiany przekazali ją plemionom indiańskim nad Zatoką Penobscot.”Roczniki Islandzkie” i inne źródła podają także informacje o spotkaniach nordyckich żeglarzy z tubylcami, zwanymi Skraelingami. Byli to rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej, Inuici (Eskimosi) i Indianie. Krótkotrwała normańska kolonizacja Ameryki jest więc faktem historyczny"

Ale z tego wynika, że handel wymienny z Inuitami obejmował raczej tradycyjne towary: skóry, ryby, jakieś żelazne przedmioty, drewniane, czasem ładne kobiety ;), prawda?

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Kuldahrus 21 maja 2020 20:28
21 maja 2020 20:30

:))))

kiedyś stwory to mądre były jednak

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Pioter 21 maja 2020 16:56
21 maja 2020 20:34

Stalagmit właśnie zalinkował, ale wracam do swojej wątpliwości...wygląda mi to na po prostu handel i chęć odkrywanie nowych lądów, które być może kryją skarby. Ta chęć oczywiście została ograniczona przez ochłodzenie klimatu i MEL (jak słusznie zauważył Pan Stanisław), trudno doszukać się czegoś naprawdę cennego np. w kontekście wydobycia jakichś złóż itp.

zaloguj się by móc komentować


umami @Pioter 21 maja 2020 16:56
21 maja 2020 20:49

A tutaj nic nie będzie?

Siegmund Jacob Baumgarten — Algemeine Geschichte der Länder und Völker von America:

tom 1
tom 2

 

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Pioter 21 maja 2020 09:48
21 maja 2020 20:55

To czasy, kiedy na Florydzie lądują Hiszpanie, a Francuzi próbują się zainstalować w Zatoce św Wawrzyńca (St Pierre). Czasy kiedy tajemnice Terra incognita przestają mieć już znaczenie handlowe, a zaczynają mieć znaczenie militarne. To okres podboju Nowego Świata, który wcale taki nowy jednak nie był.

Zgadzam się, ale znaczenie militarne jest kiedy coś chronimy, jeśli przed Francuzami to czego bronimy? Swoich wpływów handlowych jak rozumiem. Za małą mam wiedzę, ale chyba brak jest ewidencji dot. francusko-niemieckich potyczek na tamtych terenach?

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Pioter 21 maja 2020 10:00
21 maja 2020 20:57

To jak wszyscy już wiedzieli, to nie były to już na tamten moment dane tajne :) Dlatego tym bardziej nie rozumiem dlaczego mielibyśmy powiątpiewać w mapę Magnusa?

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Kuldahrus 21 maja 2020 20:44
21 maja 2020 21:04

a tutaj herb Magnusa, przeoczyłam jeszcze to małe zwierzątko przy lwie

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ainolatak 21 maja 2020 20:55
21 maja 2020 22:03

W ogóle brak jest dokumentacji kolonizacji niemieckiej Ameryki Północnej. Jest tylko jedna poszlaka. Kraj nazwany Nowy Brunszwik leżący w Zatoce Świętego Wawrzyńca.

Dokumentacja niemieckiego osadnictwa w Ameryce Północnej jest nam przedstawiana dopiero od czasów Jerzego III, króla Anglii i Hanoweru. Tylko dlaczego mówi się, że dokumenty na Kongresie Kontynentalnym miały być sporządzane po angielsku i niemiecku?

A czego można było tam chronić? Łowisk wielorybów chyba nie, bo te były po atlantyckiej stronie i raczej ogólnodostępne, skoro łowili tam nawet Baskowie.

Na tych terenach działała w późniejszym czasie Kompania Północno Zachodnia (francuska), która prawie doprowadziła do ruiny Kompanię Zatoki Houtsona. Handlowali skórami.

W 1494 roku Iwan Groźny likwiduje Nowogród i tamtejszy hanzeatycki kantor. Handel rosyjskimi skórami przejmuje angielska Kompania Moskiewska. Próbują coś również ugrać na tym interesie Holendrzy, którzy szukają drogi przez Ocean Arktyczny. Czy w tym momencie Hanza mogła się przestawić na inne źródło surowca, aby całkowicie nie tracić rynku?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ainolatak 21 maja 2020 20:57
21 maja 2020 22:05

Ja w nią nie wątpię. Ona istnieje. Próbuję tylko coś z niej rozszyfrować i dlatego ważna jest data powstania - a 12 lat w tamtym okresie mogło wiele zmienić.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @umami 21 maja 2020 20:49
21 maja 2020 22:13

Ne ma. To standartowa narracja o odkryciach hiszpańsko - portugalskich

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ainolatak 21 maja 2020 20:34
21 maja 2020 22:18

Kanadyjscy archeolodzy opisując tamtą osadę uważają, że wytop to byłą wyłącznie produkcja siekier do wyrębu lasów. Teoretycznie tam niczego interesującego nie było. A o coś przecież sto czy dwieście lat później walczyli Francuzi z Aglikami. O szyszki? o prawo do odławiania zwierzyny?

Prawie nic nie wiemy o kolonizacji Ameryki Północnej, może dlatego, że za to wzięły się koncerny handlowe a nie państwa, jak w przypadku Ameryki Środkowej i Południowej.

zaloguj się by móc komentować

Tytus @ainolatak
22 maja 2020 08:19

Te potworne węże morskie to mogą być wstęgory królewskie:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wst%C4%99gor_kr%C3%B3lewski

A zwierzątko obok lwa podobne jest do szopa lub mangusty?

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @Pioter 21 maja 2020 08:40
22 maja 2020 08:37

Przy tak dokładnym odzworowaniu brzegów Anglii, Szkocji, Szwecji i Norwegii stawiałbym jednak nie na pomyłkę, a na zastosowanie schmatu przy przedstawianiu Terra Incognita...



Wkraczamy na mielizny znane również jako terra denunciata. W epoce w której powstać miała karta nas tutaj zajmująca powstawały inne.

Np. taka pokazująca, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu:
 


https://de.wikipedia.org/wiki/Erhard_Etzlaub#Romweg-Karte
 

Inne podejście do problemu jak schematycznie [wiek XV-XVI] nanieść przestrzeń na skrawku nośnika informacji.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @saturn-9 22 maja 2020 08:37
22 maja 2020 08:53

Taka orientacja map (południe - północ) była czymś normalnym - tu mapa Śląska z 1561 roku w takiej orientacji.

Mapę Carta Marina musimy traktować jako opis pozyskiwania towarów przez kupców Hanzy - zbyt wiele szczegółów tam jest zawartych. I autor mapy wyraźnie odróżnił Islandię od Thule. Z jakich natomiast źródeł korzystał się chyba już dziś nie dowiemy. Moim zdaniem w tym przypadku Thule (Tile) to ukazanie Nowej Fundlandii.

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Tytus 22 maja 2020 08:19
22 maja 2020 10:19

O prosze i mamy naszego węża!!! Bardzo Panu dziękuję :)

zaloguj się by móc komentować

Tytus @ainolatak 22 maja 2020 10:19
22 maja 2020 11:05

To ja dziękuję za mapę.

A co do wstęgora, to skoro jest nazywany królem śledzi (jakoby pływał na czele ławic tych ryb) to może przedstawienie go na mapie Hansy sugeruje najlepsze łowiska tych ryb?

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Tytus 22 maja 2020 11:05
22 maja 2020 11:31

O to też świetna myśl! :)

Myślę, że w tamtych czasach mogły sie zdarzać znacznie częściej jakieś wielkie okazy różnych morskich stworzeń - teraz to już prawie przeszłość, choć jeszcze od wielkiego dzwonu udało sie wydobyć jakiegoś wielkiego dziwoląga. Dlatego nie do końca te potwory były takie z bajki. Być może trochę ubarwiona przez żeglarzy czy samego Magnusa wielkość, a może nie. Z pewnością dokładność nie była możliwa - on tego nie widział (a przynajmniej nie wszystkie), więc tylko rysopis podejrzanego tworzył ;)

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @ainolatak 21 maja 2020 20:55
22 maja 2020 16:22

w XVI stuleciu , na terenie państw niemieckojezycznych trwały zaciekłe wojny religijne spowodowane herezją luterańską i kalwińską. Wielu ludzi traciło dobytek i uciekali jak najdalej szukając nowego miejsca do życia. Fala emigranów niemieckojęzycznych zamorza i  oceany trwała ponad trzy stulecia (z różnym nasileniem).
W początkach kolonizacji wschodnich rejonów obecnego USA element niemieckojęzyczny był tam bardzo liczny, nie dużo mniej liczny niż  anglojęzyczny, który dominację uzyskał dopiero później. 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @Tytus 22 maja 2020 11:05
22 maja 2020 18:38

Wśród rybaków krążyła legenda, że zabicie wstęgora królewskiego(króla śledziowego) powoduje "wyprowadzkę" śledzi z danego miejsca, a jego obecność duży połów, ale moim zdaniem wąż atakujący statek chyba nie ma z tym nic wspólnego.

zaloguj się by móc komentować



Paris @umami 22 maja 2020 21:38
22 maja 2020 22:05

Super wstegorek  !!!

zaloguj się by móc komentować


ainolatak @pink-panther 26 maja 2020 09:12
27 maja 2020 16:13

&all

Prof Luigi de Anna sugeruje, że te potwory miały wystraszyć potencjalnych żeglarzy przed penetrowaniem mórz północnych. Czyli domysły o pewnych "sympatiach" Magnusa w postaci zjadanych przez potwory statkach z pewnymi flagami mają mocne uzsadnienie. Tak więc przekaz: Anglicy, Szkoci, Duńczycy, itp. nie zapuszczajcie się na te wody,bo spotka was śmierć na dnie morza! Wszystko piękne i kolorowe. Przekaz propagandowy obok godpodarczego :)

Bo te potwory to dla żeglarzy do końca takimi nie były, skoro już na mapie Magnusa były łowy i skórowanie wieloryba. Popatrzmy np. na nieco starsze dwie ilustracje z XVII wieku (z filmiku zalinkowanego przez Umami w kolejnym wpisie Piotera o potworach morskich)

https://www.youtube.com/watch?v=iUvMr86UZq4

Czyli jedna, Jana Filopona, pokazuje legendy, jakoby żeglarze mylili wieloryby z wyspami i na nie rozpalali ogniska tudzież odprawiali msze, mówiąc o ujarzmieniu bestii, a druga (ekonomiczna) to niejako zapis-intruktaż łowiienia wielorybów, które nie są już wcale przerażające...

Na mapie Magnusa jest jeszcze wiele ciekawych elementów. Mnie intryguje ten zamiatający boruta, w kierunku którego zmierza zaprzęg reniferó prawie z santa klausem z Lapponii ;) Ale to juz inna historia :) Dziękuję wszystkim za inspirujące komentarze.

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @ainolatak 27 maja 2020 16:13
27 maja 2020 20:15

To już chyba ustaliliśmy(właściwie ustaliliście bo ja tu tylko kibicowałem :) ) wcześniej, chyba, że to tylko podsumowanie to ok.
Pytanie czy tam nie ma więcej "smaczków" w tych potworach oprócz tego co ustaliliśmy, ale to już chyba bardziej szyfr na poziomie tego diabła z miotłą.

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Kuldahrus 27 maja 2020 20:15
28 maja 2020 00:42

Tak jak w tytule, są jeszcze na tej ziemi badacze. Miło więc, jeśli włoski badacz to potwierdza :) 

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować