-

ainolatak

Artykuły użytkownika

Diabelska siarka na mapie arcybiskupa, czyli są jeszcze na tej ziemi badacze. Ad vocem do śpiącej Hanzy Piotera

Późną nocą były kanonik Uppsali, Olaus Magnus wracał wraz z bratem Johannesem ze spotkania z biskupem warmińskim Maurycym Ferberem. To już kolejna kolacja w siedzibie biskupa, podczas której duchowni toczyli niezwykłe rozmowy o religii, nauce, polityce i handlu. Magnusowie, przeciwnicy reformacji w Szwecji od kilku lat byli na wygnaniu w Gdańsku. Ferber z kolei nie ustawał w walce z szerzącym się luteranizmem, planując uznać katolicyzm za jedyną religię na terenie swojej diecezji. Wspólne tematy wypełniały godziny, podczas których panowie wymieniali się detalami o pobytach w Anglii, we Włoszech, w Moskwie i innych obcych krajach. Tym razem spotkanie skończyło się inaczej niż zwykle. Magnus dostał bowiem biskupią propozycję, aby wyrysować mapę północnej Europy aż po Skandynawię i Grenla ...

ainolatak
20 maja 2020 01:50

116     5670    28

Roześmiany bóg, czyli wesołe spojrzenie na świat


 

Tam, gdzie Bóg nie ukończył swojego dzieła.

Geografia… jest imitacją i opisem twarzy Ziemi

 

Wpis, pewno nie ostatni, jest uzupełnieniem betacoolowskiej sagi o błaznach, od ostatniego Stawka większa niż wycie , przez wcześniejszy Master of Puppets i wcześniejszy ;  i kolejny wcześniejszy; wcześniejszy sowi itd., po te pierwsze o Babinie (jest ich więcej) i naszym Stańczyku, czyli mądrym głupcu oraz uzupełniające wpisy Piotera.  Rzeczywiście wypłynęliśmy wraz z innymi Nawigatorami na otwarte morze za tą błazeńską łajbą i lądu jeszcze nie widać ;)

Pomyślałam, że dobrze zrobi odrobina uporządkowania błaznów w czasie.

 

Koncept błazeńskiej zamiany ról, zaburzenia dotychczasowego ładu i granic między przestrzenią dobrej władzy – świętości a profanum – panowania zła znany jest już od ...

ainolatak
7 października 2019 00:53

49     4999    19

Subiektywnym okiem jesiotra, czyli w Baranowie pamięć kują

Zamek w Baranowie sandomierskim (obraz Barbary Zysk-Leśniak)


Magnacka uczta

Mój mini reportaż nie będzie detaliczną relacją, a zaledwie degustacyjnym menu, tych wszystkich obfitych dań, jakie nam zaserwowano 9 marca 2019 roku na Zamku w Baranowie Sandomierskim. Będzie li tylko mozaiką podróży, w której niektóre fragmenty wybierały się same, a niektóre do imentu subiektywnie wybrałam, bo pobudzały do dalszych rozmyślań, kiedy ręce przez wiele godzin walczyły razem z kierownicą z podmuchami wietrzyska w trasie powrotnej do domu.

By skosztować pełnej uczty trzeba przybyć do Kliczkowa. Myślę jednak, że zarówno urywki nagrań, jak i wpisy pozostałych uczestników konferencji, którzy mimo czynnego życia zawodowego i rodzinnego, szkód po wichurze i zmęczeniu po długiej podróży, zakończonej rzu ...

ainolatak
11 marca 2019 21:52

56     5854    55

Góra Michała, latarnia Gabriela

Dzisiaj zabiorę Państwa na wycieczkę ;)

U ujścia rzeki Couesnon do kanału La Manche znajduje się skalista wyspa pływowa z 1300-letnim opactwem na szczycie wzgórza oraz średniowieczną wioską położoną tuż przy linii brzegowej. To zapierająca dech i wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO, Mont Saint-Michel, czyli Góra Świętego Michała na niebezpiecznym morzu (Mons Sancti Michaeli in periculo Mari).

Źródło

Początek

Ta górzysta i nieprzyjazna dla ludzi wyspa staje się w szóstym wieku Mont Tomb –  miejscem pobytu pustelników. Mont odizolowany pływami od lądu, jest również idealnym punktem obronnym, dlatego w kolejnym stuleciu  Bretończycy urządzają tam fortecę. Jednak nie takie było przeznaczenie wyspy – w dziewięciowiecznym manuskrypcie znajduje się bowiem opis objawień Archanioła ...

ainolatak
27 lutego 2019 06:52

74     6635    26

Bloombergowa Wiosna

Niestety dzisiaj nie będzie o starej wesołej Anglii, do której nie ma czasu się zebrać, a o piątkowej tzw. jedynce na Bloombergu,  czyli najważniejszej informacji ze światowych rynków finansowych z danego dnia. Rzadko piszę o bieżączce, ale to wpisuje się w ostatnie artykuły na SN o Biedroniu i dzisiejszy Gospodarza jeszcze z innej strony. Pokazuje również, do jakiej ofensywy ruszono i jakie siły zaangażowane są w całkowitą destrukcje wartości na poziomie etyki, edukacji, polityki z nadejściem Wiosny.

Tą najważniejszą informacją z Polski, którą mogli przeczytać wszyscy użytkownicy Bloomgerga na całym świecie, był tekst autorstwa Marka Strzeleckiego i Doroty Bartyzel (z pomocą Wojciecha Moskwy) o ruchu Anji Rubik #sexedpl. Najpierw może prawie w całości przytoczę ten tekst. Proszę wybac ...

ainolatak
10 lutego 2019 12:26

105     6890    19

Weronika gier

Trzymając się niepodległościowych tematów, trochę bardziej współczesne ujęcie  ;)

To taka subiektywna augmentacja wpisu Piotera, w którym pokazał niezwykły banknot nawiązujący do syryjskiej legendy, według której król Abgar V miał prowadzić korespondencję z samym Chrystusem, a potem być uzdrowionym z trądu w wyniku dotknięcia chusty z odbiciem oblicza Jezusa. Istnienie korespondencji, jak już pisał Pioter, zostało podważone, ale wszystko wskazuje na to, że zarówno Całun Turyński, jak i chusta powędrowały do Edessy i były tam przechowywane - chusta do V wieku, zanim trafiła do Rzymu, a potem w inne miejsce.

Mamy więc na banknocie króla Abgara V patrzącego na mandylion. Króla –  lennika rzymskiego, który raz obalony ponownie powraca na tron. Co więcej, władcę, który prowadzi koresponden ...

ainolatak
1 listopada 2018 21:58

31     4933    18

Czy John Giełgud grał w sztuce listopadowej, a pani Tey uczyła wuefu na Litwie?

Wszystko się zaczęło, kiedy się już kończyło. Znaczy przemiłe spotkanie się kończyło. Po zmianie lokalu na cielęce pierogi i wino, już na rozchodnym, moja mądra koleżanka dzieląc się wspomnieniami o książkach, które niegdyś zrobiły na niej duże wrażenie, zapytała:

- A czytałaś kryminał Córka czasu?  

Nie, chyba nie było czegoś takiego w mojej bibliotece. Zanotowałam autorkę, Josephine Tey, na wypadek grzebania gdzieś w antykwariatach i pożegnałyśmy się. Córka czasu trafiła w moje ręce już kilka dni później. Wydane przez Czytelnika w 1974 roku kieszonkowe maleństwo, wydzielało wcale niemały zapach stołecznej biblioteki zamkniętej za karę w lochach. Nic to – pomyślałam –  przy czytaniu w drodze do pracy kartki złapią oddech.

Rzecz zaczyna się w latach współczesnych autorce, w okolicach ...

ainolatak
21 października 2018 13:58

28     5904    16

Jak wypłynąć na cudzej wojnie, czyli „strategia admirała Ruytera”

Sprowokowana notką Piotera o Ruyterze na szybko reaguję. Ropa to wdzięczny temat, nie mogę się powstrzymać, by nie dodać poszerzonego komentarza, który wyraża mój podziw dla holenderskiej strategii „ujawnionej” wraz z pokazywaniem się na banknotach wizerunku admirała Ruytera. Mam nadzieję, że na SN znajdą się fachowcy od  „geo oil&gas”, żeby dorzucić swoje lub wyprostować ewentualne zapędy analityczne, liczę też na Pana deszcznocity ;)  

Niepozornych rozmiarów kraj tulipanów, nigdy nie przestał być ambitny i aktywnie wykorzystuje sprzyjające okazje. Ewidentnie wie jak negocjować i zagrywać, żeby osłabić - jeśli nie może pokonać przeciwnika - nawet tego, który teoretycznie gra do tej samej bramki. Ruyter był genialnym strategiem – Holendrzy o tym nie zapominają i przypominają o tym ...

ainolatak
18 września 2018 22:24

23     4247    18

Hefajstos złóż, Ares depozytów i banki Zeusa. W podziękowaniu dopisek do notki Afrodyta Piotera

Zaczynam bać się tych niewinnych, oszczędnych w słowa banknotowych wpisów Piotera, o choćby takiego jak ten - Afrodyta.  Ale serdecznie je polecam. Są inspiracją i prawdziwym zmuszeniem do myślenia, nie tylko o wysyłaniu propagandowych przekazów na papierkach codzinnie miętych w portfelach.

 

Cypryjskie affair

Afrodyta to personifikacja piękna, miłości i płodności, dostarczycielka dóbr wszelakich - czyli tam gdzie mieszka Afrodyta to raj na ziemi. W tym kierunku szła doktryna gospodarcza Cypru – boska turystyka i raj podatkowy, a „łatwe” pieniądze i usługi finansowe miały rosnąć i być główną gałęzią cypryjskiej ekonomii.

Cypr to również dobro gazowe – złoża gazowe w ekskluzywnej strefie ekonomicznej, w tym jedno   nazwane na cześć bogini „Afrodyta”. Wg danych rządu Cypru zasoby gazu u ...

ainolatak
7 sierpnia 2018 22:47

35     5754    18

Operacja "Polska Sukienka". Realizacja. Epoka elżbietańska, czyli czas rosnących nastrojów patriotycznych cz. 5

Pierwszy odcinek "polskiej sukienki", zamówionej przez Tropicielkę tutaj  :)

W 1585 roku zostały zaprezentowane kolejne dwa obrazy Elżbiety I w sukniach w polskim stylu. Pierwszy z lewej to portret Marcusa Gheeraertsa Starszego zatytułowany „Pokój”, zamówiony kilka lat wcześniej przez Leicestera (ujęty wraz ze swoją rodziną w tle). Drugi obraz przedstawia Elżbietę z gronostajem autorstwa Nicholasa Hilliarda. 

Na pierwszym, królowa przynosi z gałązką oliwną pokój, jednocześnie wielki miecz u jej stóp może wskazywać inne zamiary, choć Anglicy twierdzą, że to symbol praworządności i sprawiedliwości (na serio). Na drugim pojawia się ten sam symbol, do tego mały gronostaj w koronie (mały król? ;) wzmacniający majestat i panowanie Tudorówny. Nie będę wchodzić dalej w szczegółowy opis wszyst ...

ainolatak
3 kwietnia 2018 17:44

28     7914    18

Operacja "Polska Sukienka". Przygotowania. Epoka elżbietańska, czyli czas rosnących nastrojów patriotycznych cz. 4

Wciąż trwa oktawa Świąt Wielkanocnych, życzę więc radości ze Zmartwychwstania Pańskiego wszystkim tutaj zgromadzonym :)  Alleluja, Alleluja, Alleluja!  

Dzisiaj temat bliski polskim sercom. Trochę tego wyszło, dlatego podzieliłam na dwa odcinki, z których jeden rozgrzewkowy teraz, a finałowy jutro umieszczę. Zapraszam do czytania :)

W latach 1575-76 powstał jeden z najbardziej znanych portretów Elżbiety I, tzw. portret Darnley. Przez długi czas służył jako wzór do kopiowania jej twarzy do tych, które malowane były bez udziału modelki. Twarz była dużo bardziej zaróżowiona, podobnie jak kolor sukni, który z czasem wyblakł, a w rzeczywistości był żywo karmazynowy. Nas interesuje sama suknia. Janet Arnold zajmująca się studiowaniem garderoby Elżbiety sugeruje, że ten sposób zapięcia z guz ...

ainolatak
2 kwietnia 2018 10:58

63     7957    20

Śledzie po inuicku a elżbietańskie prawo i prawniczość

Rozrósł mi się komentarz, więc wrzucam go jako spontaniczną mini-reakcję na genialne określenie preparowania mózgów, czyli śledzie po inuicku autorstwa Gospodarza oraz na komentarze dotyczące prawa vs. prawniczości pod linkowaną notką ;)

Teatr elżbietański to w istocie śledzie po inuicku, popijane zmrożoną agitką dla znieczulenia. Co więcej sam autor sztuki był śledziem, który pokrojony w według przepisu, ułożony został w dorsza…znaczy Szekspira.

 

Śledź, czyli Lopez

Kupiec wenecki bazuje na historii, która odbiła się szerokim echem w elżbietańskim czasie – przypadku doktora Roderigo Lopeza, żyda portugalskiego pochodzenia, który jak większość jego pobratyńców żyjących w Londynie przeszedł na protestantyzm (tzw. Marranos, czyli żydzi udający chrześcijan). Lopez był cenionym lekarzem s ...

ainolatak
22 marca 2018 19:02

15     4328    15

God save the Queen! Epoka elżbietańska, czyli czas rosnących nastrojów patriotycznych cz. 3

W ostatnim odcinku Czasu RNP rozważania na temat propagandy lęku przed inwazją obcego królestwa, a jednocześnie wzmacnianiu wizerunku Korony, rozpoczęłam od wskazania wagi druku, jako jednego z narzędzi do przeprowadzenia krwawej – co trzeba podkreślać – rewolucji religijno-kulturalnej. Dzięki niemu rozpowszechniano reformację, ale też kreowano nową świadomość oświeceniową i nowy angielski patriotyzm. Teksty pisane, czy poważniejsze publikacje skierowane były jednak stosunkowo do nielicznej publiki. Jeszcze w 1550 roku większość angielskiego społeczeństwa to poddani nie potrafiący podpisać się imieniem czy nazwiskiem, w tym ok. 82% mężczyzn i ok. 97% kobiet. Pięćdziesiąt lat później odsetek analfabetów spadł o ok. 10 p.p. w przypadku mężczyzn i c. 7% - kobiet. Zatem pole rażenia poprz ...

ainolatak
27 lutego 2018 12:20

27     6343    20

Agnus Dei, święci i wydawcy na służbie. Epoka elżbietańska, czyli czas rosnących nastrojów patriotycznych cz.2

Banko, Donalbein, Malkolm przybywajcie!
W górę, w górę patrzcie na ostatecznego
Sądu wielki obraz….

MacBeth, akt 2, scena 3

Stratford-upon Avon jest nie tylko jedną z głównych atrakcji turystycznych hrabstwa Warwickshire, ale i obowiązkowym miejscem odwiedzin wycieczek szkolnych oraz wyznawców dorobku rzekomego dramaturga i poety Williama Szekspira. W 2016 roku gruchnęła wieść, że znalazły się fundusze na konserwację średniowiecznej kaplicy Gildii, a konkretnie pozostałości fresków. Konserwatorzy, którzy zabrali się do pracy, pod warstwami farb i drewnianymi boazeriami odkryli więcej niż tylko pozostałości. Prace wciąż trwają. Oprócz poszczególnych odkrywanych murali można obejrzeć symulację tego nieprawdopodobnie barwnego, datowanego na trzynasty wiek, ściennego malowidła przedstawi ...

ainolatak
21 stycznia 2018 14:00

25     5985    23

Czy można wymazać Boże Dzieciątko i Jego Rodzicielkę? Epoka elżbietańska, czyli czas rosnących nastrojów patriotycznych cz.1

Czas świąteczny minął bez sieci. Nadrabiając zaległości czytelnicze na SN, przy okazji wpisu Gospodarza  o-Stefku-Hawkingu , wpadł mi w oczy komentarz Parasola, przytomnie odpowiadającego Magazynierowi, że i owszem, zanim Stefan przeciągnie strunę i bezpowrotnie wpadnie w czarną dziurę, można byłoby wysłać go do sanktuarium maryjnego na wyspie. Można by, gdyby Brytole nie spalili i nie ograbili…. Dzisiaj w uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, warto przypomnieć jego historię,  wydarzenia jakie się rozegrały oraz ludzi z nimi związanymi. Mowa bowiem o jednym z najważniejszych, średniowiecznych miejsc kultu Maryi w Europie – sanktuarium, w którym jest Ona nazywana Naszą Panią z Walsingham. Walsingham to nazwa wsi w hrabstwie Norfolk.  To również nazwisko makiawelicznego założyciel ...

ainolatak
1 stycznia 2018 14:16

62     7182    29

Strona 1 na 1.